Kiedy większość z nas siedzi sobie spokojnie, słucha kolejnych obietnic wyborczych i zastanawia się, które z nich mają szansę się spełnić, pan Józef G. z Kęt postanowił zabrać sprawy w swoje ręce. Bo przecież jeśli obietnica została wypowiedziana publicznie, to dlaczego by jej nie wziąć dosłownie?

Zaczęło się niewinnie

W 1990 roku, podczas jednego z wieczorów wyborczych, Lech Wałęsa obiecał każdemu Polakowi sto milionów złotych (10.000 nowych złotych) z dochodów z prywatyzacji. Dla wielu to była chwila relaksu i humoru, coś w stylu: „Aha, kolejna obietnica, zobaczymy co z tego będzie”. Ale dla pana Józefa… to było coś więcej, iskierka nadziei i okazja do sprawdzenia, czy obietnice polityka mogą stać się rzeczywistością.

Od domowego komentarza do sali sądowej: Sprawa Józefa z Kęt przeciwko Lech Wałęsa

Kiedy większość wyborców komentowała obietnice wyborcze przy kawie, pan Józef z Kęt postanowił, że trzeba działać. Obietnica to obietnica! I tak w 1995 roku, zamiast kolejnej filiżanki kawy, pan Józef postanowił zaprosić byłego prezydenta… do sądu.

Walka w stylu Hollywood: Józef kontra System

W świecie sławnych gwiazd filmowych sądy stają się często tłem dla ich życiowych dramatów. Czy kiedykolwiek pomyśleliście, że w Polsce mieliśmy naszą własną, prawie hollywoodzką historię?

Wystąpił w niej Józef z Kęt, który miał odwagę stanąć naprzeciwko systemowi. Początki były jak z najlepszego scenariusza: sąd przyznał panu Józefowi rację!

Jednak, jak to w filmach, akcja nie mogła się skończyć tak łatwo. Wkrótce sprawa znalazła się przed Sądem Najwyższym, który musiał zastanowić się, czy obietnice polityków są faktycznie zobowiązujące, czy też… wszystko jest kwestią interpretacji.

Obietnice wyborcze a rzeczywistość prawna

W końcu orzeczenie przyszło: obietnice wyborcze to nie umowy cywilnoprawne.

nie jest dopuszczalne dochodzenie na drodze sądowej spełnienia obietnic wyborczych – Uchwała SN III CZP 72/96

No dobrze, pan Józef przegrał, ale czy nie jest on żywym dowodem, że warto walczyć o swoje, nawet jeśli finał nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwali.? Czasem prawdziwą wygraną jest sama próba. A historia pana Józefa przypomina, że nie każdy bohater nosi pelerynę.

W każdym razie, jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co się stanie, jeśli weźmiesz polityka za słowo – niewiele się stanie… chyba że w następnych wyborach.

Dzięki za lekcję, panie Józefie z Kęt!

AUTOR ARTYKUŁU

Adwokat Dariusz Klugmann - Kancelaria Gdańsk

Adwokat, właściciel w Klugmann Kancelaria Adwokacka. Posiada wieloletnie doświadczenie prawnicze w instytucjach państwowych oraz w roli oskarżyciela publicznego. Dzieli się swoją wiedzą na konferencjach, szkoleniach i wewnętrznym BIULETYNIE kancelarii. O meandrach prawa potrafi odpowiadać lekko i przystępnie, w czym niewątpliwie pomaga mu długa praktyka rzecznika prasowego.

Oferteo najlepsi 2018
Przeglądnij nasz biuletyn